Tak przyznaję się… Wykorzystałem okazję i zerwałem się na dwie godziny… totalny reset, wyłączenie się z obiegu. Obecna moja sytuacja zawodowa a za czym idzie finansowa nie pozwala mi ta jakieś podróże tak by zrobić co by się chciało i pokazać jak ja to bym ujął.
Przy okazji wyjazdu zawodowego udało mi się wygospodarować dwie godziny i znaleźć po drodze obiekt do odwiedzenia. Cel to Sokolnica. I jako tako się udało bo warunki były takie a nie inne ale rekonesans zrobiony i na pewno tam powrócę i to nie raz 😉 No trzeba pomyśleć jak to ugryźć i z Waszą pomocą a nawet ktoś dołączy na szlak…
Koniec pisania – popatrzcie…